O kandydacie:

Bogusław Waksmundzki urodził się w roku 1962 w Nowym Targu.
Jest absolwentem Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Wydziału Techniki i Energetyki Rolnictwa. Ukończył studia podyplomowe Administracji Publicznej Małopolskiej Szkole Administracji Publicznej, Lidera Samorządowego zorganizowanej przy współpracy z MSWiA. Posiada międzynarodowy certyfikat zarządzania projektami IPMA.
Pracował w Szkole Podstawowej w Grywałdzie jako nauczyciel fizyki, chemii, techniki, a także był dyrektorem tej placówki. W latach 1999-2002 był wójtem gminy Krościenko n/D – w tym czasie gmina zdobywała lidera ekologii i była dwukrotnie w złotej setce samorządów.
Od 2006 r. do chwili obecnej urzędujący członek zarządu powiatu nowotarskiego.

  1. Lubi Pan zarządzanie ?
  2. Gdybym tego nie lubił, nie miałbym tego stanowiska. Władza dla władzy mnie nie bawi – to wiedzą doskonale znający mnie. Lubię podejmować decyzje, Jest wiele osób, które chcą rządzić a nie zarządzać marzą o gabinecie prestiżu ale boją się podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność.
    Wyznaczam sobie cele i je realizuję, cieszę się jak coś udaje się i są z tego efekty mierzalne. Wtedy jest satysfakcja. Mam silne poczucie wpływu na otoczenie, kształtowania rzeczywistości , to jest strona twórcza zarządzania. Cieszę się jak osiągniemy cel i jest to dostrzeżone przez instytucje obiektywne.

  3. Dlaczego nadaję się Pan na senatora ?
  4. Mam niezbędne po temu wykształcenie – ukończone studia administracji publicznej i liderów samorządowych oraz doświadczenie życiowe i zawodowe w administracji samorządowej. Umiem działać w organizacjach samorządowych, potrafię rozmawiać – będę umiał współpracować, co jest ważne w ciałach kolegialnych.

  5. Dlaczego ma Pan szansę wygrać w tych wyborach ?
  6. Stowarzyszenie RAZEM Podhale Spisz Orawa jest organizacją, która reprezentuje mieszkańców terenów górskich od Tatr po Beskidy poprzez Spisz Orawę. Reprezentuję wyborców i ich mandat będę sprawować. Obywatele do Senatu mają prawo wybrać senatora naszej ziemi w ramach okręgu jednomandatowego. Całe samorządowe życie związałem z tą ziemią – powiaty nowotarski, tatrzański i limanowski były obszarem mojego działania na rzecz współpracy i rozwoju poprzez Podhalański Związek Gmin, Fundację Rozwoju Regionu Jeziora Czorsztyńskiego, Euroregionu Tatry. Widać po ostatnich wyborach prezydenckich, ze scena polityczna zmieni się po jesiennych wyborach; dojdą do głosu przedstawiciele ugrupowań nie związanych z partiami politycznymi.

  7. Gdyby Pan wygrał, co to zmieni w życiu zawodowym? Z czego będzie musiał zrezygnować ?
  8. Na czas kadencji – ze wszystkiego, bo mam zamiar być senatorem zawodowym. Nie umiem angażować się po części. Chcę dla naszej ziemi pracować i na Wiejskiej, i tu – w trzech powiatach i 31 gminach.

  9. Co chce Pan zrobić jako senator, jeśli wygra Pan wybory ?
  10. Podjąć wszystkie sprawy, które są istotne dla rozwoju naszego regionu (niech za przykład służą: dalszy ciąg budowy „Zakopianki”, most w Białym Dunajcu, problemy komunikacyjne północ-południe na naszym obszarze trzech powiatów wraz z przejściami towarowymi na Słowację) . W tym celu mam zamiar wejść do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej i do Komisji Gospodarki Narodowej. Wzmacniać samorząd lokalny i dbać o przedsiębiorczość. Dla obu ważne jest zdrowe prawo, deregulacja wielu dziedzin życia. Dlatego trzeba likwidacji zbędnych ustaw i rozporządzeń, upraszczanie życia obywateli, w tym szczególnie tych, którzy dają pracę – przedsiębiorców. W naszym obszarze jest ważna branża turystyczna, która zapewnia pracę i byłoby dobrze aby inwestycje turystyczne (baseny geotermalne, trasy narciarskie i rowerowe) przyciągały większą liczbę turystów do naszego atrakcyjnego zakątka Polski i Europy.

  11. Czy senat jest nam potrzebny ?
  12. Tak jak Sejm czy Prezydent, bo Senat RP jest organem konstytucyjnym. Trzeba by zmiany konstytucji, a tę przyjął naród w drodze referendum. Zużyła się formuła Senatu, który dziś postrzegany jest jako ciało przedłużające proces legislacyjny, a brak odmienności politycznej pomiędzy Sejmem a Senatem rodzi patologie – układ rządzący traktuje izbę wyższą parlamentu instrumentalnie. Senat zatracił kreatywność z początku swojego istnienia po 1989 roku. Dość przypomnieć, że samorząd terytorialny to „dziecko” Senatu. Marzeniem byłoby przekształcenie Senatu w Izbę Samorządową, ale dyskusje na ten temat toczące się od 1992 roku po każdych wyborach były wyciszane przez zwycięzców. Czy temat powróci dzięki senatorom utożsamiających się z ruchem niezależnym od partii politycznych?

  13. Czy senator jest potrzebny ziemi nowotarskiej ?
  14. Limanowskiej i Podtatrza – tak. Senator naszej ziemi, tu mieszkający i wybrany i tu rozliczany przez wyborców. Kształtujący poczucie związku zwykłych obywateli z władzą najwyższą. Związku zwykłego, opartego o codzienną możliwość spotkania swojego senatora i przekazania mu trosk i spraw do rozwiązania. Potrzeba, by nasze problemy miały bliskiego adresata. Nawet pojedynczy pracowity senator może podejmować skuteczne interwencje na rzecz naszej ziemi.

  15. Co Pan powie wyborcom, aby na Pana zagłosowali ?
  16. Uczciwie mówię, że chcę pracować na ich rzecz, że jestem do tej pracy dobrze przygotowany. Sprawdziłem się w działaniu, potrafię się porozumieć dla dobra wspólnego i jestem wspierany przez stowarzyszenie RAZEM Podhale Spisz Orawa jako kandydat niezależny bezpartyjny i mam poparcie wielu środowisk, organizacji społecznych działających na terenie naszych trzech powiatów.

  17. Turystyka, praca, bezpieczeństwo – do tego zachęca Pan na swoim Facebookowym profilu „Bogusław Waksmundzki bezpartyjnym kandydatem na senatora”.
  18. Nie mam żadnych partyjnych nakazów i zakazów, nie należę do żadnej partii. Będę proponował i wdrażał zmiany, których potrzebują ludzie, a nie takie, na które jest przyzwolenie partyjne. Senator wybierany jest w okręgu jednomandatowym i ma służyć swoim wyborcom. Tak pojmuję swoją misje, jeśli dostąpię zaszczytu reprezentowania mieszkańców – miedzy innymi Podhala, Beskidów – jako senator RP w Senacie.
    Rozumiem szanse, jakie niosą za sobą postęp i dobre zmiany w tym co nasze górskie obszary mogą oferować w turystyce, co spowoduje miejsca pracy a to bezpieczeństwo socjalne. Potrafię , dbając o tradycyjne wartości, pokazać jak z tych zmian czerpać korzyści, i dlatego uważam, że jestem dobrym kandydatem na Senatora – zarówno dla przedsiębiorców, których rozumiem, jak i dla ludzi młodych z aspiracjami, ale także dla wykluczonych i takich, którzy nie potrafią sobie pomoc. Jestem kandydatem niezależnym i bezpartyjnym, bo nie mogę się zgodzić, aby istotne sprawy tego okręgu były przedmiotem przetargu i niejasnych kompromisów w wewnątrzpartyjnych układankach. Przede wszystkim uważam, że wiele możemy zrobić sami. Senat ma być instrumentem, który pozwoli wzmocnić nasze działania. I co ważne, z przekonaniem mogę powiedzieć, że niezależnie od sukcesu wyborczego, projekt mojego, a raczej naszego pomysłu na zmiany nie odnosi się wyłącznie do kampanii wyborczej. Traktuję to jak zobowiązanie, podobnie jak w swojej pracy samorządowej.